Odporność jest niezbędna dla prawidłowego funkcjonowania. Warto o niż zadbać szczególnie w okresach zwiększonej zachorowalności.

Odporność z troską o innych

Odpornoność nie jest dana nam raz na zawsze. Warto o tym pamiętać szczególnie od jesieni do wiosny, gdy bardzo wiele osób choruje na przeziębienie i grypę.
Szczególne środki ostrożności zachować należy idąc do poradni specjalistycznej. Nagromadzenie wielu chorych w jednym miejscu jest szczególnie niebezpieczne dla naszej odporności. Poza tym, sami, nie mając objawów, możemy już nieświadomie zarażać.
O czym należy pamiętać?
  • Maseczka na twarz – chroni nie tylko osobę, która ją zakłada, ale i działa w drugą stronę ograniczając ryzyko nawet nieświadomego zarażenia.
  • Regularne mycie dłoni, gdyż to na nich zbiera się najwięcej drobnoustrojów.
  • Dezynfekcja dłoni – aparaty do dezynfekcji dłoni znajdują się nie tylko w poradniach, ale i autobusach oraz wielu innych placówkach użyteczności publicznej. W trosce o odporność warto też mieć preparat do dezynfekcji przy sobie i używać go przebywając wśród innych osób.
  • Dystans od innych. Z każdym metrem ryzyko zarażenia zmniejsza się 5-krotnie. I wbrew pozorom nie jest on trudny do zachowania, gdyż nasza naturalna, z punktu widzenia psychologii, potrzeba dystansu od innych osób wynosi od 120 do 360 centymetrów.
odporność

Cztery filary odporności

W okresie jesienno-zimowym wzrasta ryzyko zachorowania na przeziębienie i grypę. Od naszej odporności zależy czy i jak mocno przejdziemy zarażenie. Podpowiadamy, w jaki sposób wzmocnić odporność, by zminimalizować ryzyko zachorowania.

Ogólne zasady zdrowego stylu, czyli higieny życia powinny zawierać ważne punkty realizowane każdego dnia. Są to:

  • troska o zdrowie fizyczne i psychiczne,
  • ruch,
  • wypoczynek,
  • dieta.
troska o odporność

Jedzenie dla odporności i kondycji fizycznej

Dieta ma ogromny wpływ na naszą odporność. Wbrew pozorom nie trzeba wiele, by stała się ona najlepszym przyjacielem zdrowia.

Już w sklepie należy zwrócić uwagę na jakość produktów. Mniejszy talerz z pożywieniem wyższej jakości, to zdrowy układ odpornościowy. Nie warto też magazynować i robić dużych zapasów pożywienia. 

Dietetycy zalecają, by wielkość porcji była dostoswana do indywidualnych potrzeb i wcale nie trzeba tu wykonywać specjalnych, skomplikowanych obliczeń. Optymalna porcja pożywienia odpowiada wielkości dłoni złożonych na kształt miseczki. Tej wielkości jest mniej więcej żołądek.

Każdego dnia należy zjadać przynajmniej 3 główne ciepłe posiłki.

Pomiędzy głównymi posiłkami można dojadać surowe woce i warzywa.

Odpowiednie odstępy między posiłkami.  Pierwszy najlepiej zjeść w ciągu godziny od wstania z łóżka. Ostatni nie później niż 2,5 – 3 godziny przed snem, a pozostałe w odstępach około trzech godzin od siebie. Nie należy pomijać żadnego posiłku.

Lepiej nie pić podczas posiłku, lecz na 20 – 30 minut przed nim, zwracając jednocześnie uwagę, aby przynajmniej 50% dobowego zapotrzebowania stanowiła woda, woda z cytryną lub ciepła ziołowa herbata

Dlaczego unikać popijania posiłków? Woda rozcieńcza soki żołądkowe, a przez to trawienie jest mniej efektywne. Niedokładnie przetrawione jedzenie trafia do jelit, które muszą wykonać większą pracę, a niestrawione resztki odkładają się w nich w postaci złogów. Dodatkowo rozcieńczone pokarmy mają większy indeks glikemiczny, co wiąże się z większym wydzielaniem insuliny do krwi, a w konsekwencji szybszym poczuciem głodu.

Dobowa ilość płynów to około 30ml na każdy kilogram masy ciała na dobę. Jeśli ktoś waży 50 kg razy 3 wynosi 150, a więc jego dobowe zapotrzebowanie na płyny wynosi 1,5 litra.

Odporność lubi rozgrzewając i wzmacniające przyprawy takie jak np.: imbir, cynamon, kolendra, rozmaryn, kurkuma, kozieradka, tymianek, goździki, chili, anyż, pieprz, papryka, kminek mielony.

Dieta wpierająca odporność, to dieta bogata w warzywa, owoce, ryby, strączki, kasze, ryże, makarony i nasiona oraz owoce morza. Odporność osłabia kawa, alkohol, energetyki, słodycze, mięso (pasztety, wątrobianki, parówki, salcesony, metki) i nabiał oraz produkty przetworzone, gotowe oraz wzbogacone o sztuczne konserwanty i barwniki.

jedzenie na odporność

Zdradliwy urok alkoholu

Kto w zimny dzień nie pił pysznego, rozgrzewającego grzańca? Robi się miło, pozornie ciepło. No właśnie, pozornie.

Alkohol uszkadza układ nerwowy, gdyż działa hamująco zaburzając jego sprawność. Nawet niewielkie jego dawki wywołują widoczne zmiany w zachowaniu się człowieka, powodują zaburzenia reakcji wzrokowej, słuchowej, pogarszają też precyzję ruchów, a ostatecznie obniżają też odporność.

Pprodukty przemiany alkoholu wywierają niekorzystny wpływ na układ krążenia. U ludzi nadużywających procentowych napojówk występują różne dolegliwości ze strony serca i naczyń krwionośnych. Niektóre trwają krótko i sporadycznie. Są to dodatkowe skurcze serca, zwyżka ciśnienia tętniczego, bóle okolic serca o różnym natężeniu. Picie alkoholu zwiększa ryzyko rozwinięcia się choroby nadciśnieniowej. Wchłanianie witaminy z grupy B w przewodzie pokarmowym osób pijących alkohol jest również zaburzone.

Na skutek drażnienia mechanicznego alkohol powoduje przekrwienie śluzówki i stan nieżytowy. Obniża to odporność tkanek i ułatwia wtargnięcie zakażeń bakteryjnych.

Alkohol jest jednym z najsilniejszych środków pobudzających w żołądku wydzielanie kwasu solnego. W połączeniu z nieregularnym, niepełnowartościowym odżywianiem się, a także różnymi sytuacjami stresowymi, w które obfituje życie, prowadzi do nieżytu żołądka i choroby wrzodowej. Nieżyty te objawiają się bólami w nadbrzuszu, wymiotami czasem krwawymi, wzdęciami brzucha i innymi zaburzeniami trawiennymi.

Narządem szczególnie narażonym na działanie alkoholu jest wątroba, w której odbywają się zasadnicze przemiany alkoholu. Wątroba jest to swego rodzaju tygiel, w którym zachodzą wszystkie podstawowe procesy metaboliczne i odtruwające.

Nie warto zatem wierzyć bajkom o tym, że alkohol zdrowo „konserwuje”. Należy zaufać faktem i choćby tylko z troski o własną odporność trzymać się od tej używki z daleka.

alkohol a odporność

To może kawa?

Po kawę sięgamy głównie wtedy, gdy odczuwamy zmęczenie i senność lub zmagamy się z niskim ciśnieniem. I słusznie, ponieważ kofeina doraźnie pomoże i w jednym i drugim przypadku. Umiarkowane picie kawy (2 do 3 filiżanek dziennie, gdzie 3 filiżanki uznawane są już za maksymalną, bezpieczną ilość dla osób zdrowych) nie szkodzi zdrowiu i może mieć pozytywny wpływ na nasz organizm. Istnieje bardzo prosty przelicznik, ile i jakiej kawy dziennie można wypić, by nie wpłynęła pracę organizmu i nie osłabiła odporności ogranizmu. Przyjmuje się, że maksymalna dzienna porcja kofeiny dla dorosłego człowieka wynosi 400 mg, a dla nastolatka 100 mg. Osobiste, zdrowe zapotrzebowanie można obliczyć mnożąc swoje kilogramy razy 2,5. W przypadku osoby ważącej 50 kg zdrowa dawka kofeiny wynosi zatem 125 mg kawy. Dla ułatwienia, tak wygląda mniej więcej zawartość kofeiny w poszczególnych rodzajach kawy:

  • espresso 130 mg/100 ml – maksymalna dawka 300 ml
  • kawa rozpuszczalna 26 mg/100 ml – maksymalna dawka 1500 ml
  • kawa przelewowa 75 mg/ 100 ml – maksymalna dawka 530
  • energetyk (najgorszy i odradzany przez wszystkich specjalistów wybór) 32mg/ 100 ml – maksymalna dawka 1250 ml

Odradza się jednak zażywania kofeiny przy zaburzeniach tarczycy takich jak np. choroba Hashimoto, m.in. ze względu na możliwość wejścia jej w interakcję z lewotyroksyną (Euthuyrox) czy innymi lekami.

Kofeina jest też bardzo niebezpieczna dla osób cierpiących  i mających predyspozycje do chorób autoimmunologicznych. Jest ona często kojarzona z takimi zagrożeniami jak RZS (reumatoidalne zapalenie stawów), cukrzycą typu I.

Zamienniki kawy dla zdrowej odporności

Zielona herbata – wspomaga usuwanie toksyn z organizmu, przyspiesza spalanie tkanki tłuszczowej, wzmacnia odporność oraz naczynia krwionośne i działa antynowotworowo. To kopalnia soli mineralnych, witamin i co najważniejsze, kofeiny, której zawiera dwa razy więcej niż kawa, lecz napar z zielonej herbaty działała na tyle pobudzająco, że musi być umiejętnie przygotowana. Proces parzenia nie może trwać dłużej niż 2-3 minuty. Jeśli o tym zapomnimy ten cudowny napar wprowadzi nas w stan całkowitego odprężenia. Nie należy jej jednak pić zbyt wiele.

Dlaczego mówi się, że 4 filiżanki to górna granica spożycia?

Kubek zielonej herbaty zawiera 24-45 mg kofeiny, podczas gdy filiżanka kawy zawiera około 100 mg. Dzienny górny limit kofeiny wynosi 400 mg dla osób dorosłych i 300 mg dla kobiet w ciąży, co oznacza, że ​​potrzeba około 10 filiżanek zielonej herbaty, aby przekroczyć dzienny limit kofeiny. Jeżeli jednocześnie pijemy kawę i sączymy herbatę zieloną w ciągu dnia, to bardzo łatwo przekroczyć tę granicę. Nierzadko osoby kochające smak zielonej herbaty zaparzają cały dzbanek napoju, co w przeliczeniu na ilość kofeiny jest już pokaźną wartością, dlatego dobowe ilości nie powinny przekraczać 3-5 filiżanek zielonej herbaty liściastej.

Osoby, które potrzebują pobudzenia przede wszystkim o poranku, powinny sięgnąć po sok z zielonej pietruszki, cytryny i miodu. Dodaje on sił witalnych, pobudza i wzmacnia cały organizm. Dodatkowo połączenie natki pietruszki i cytryny doskonale oczyszcza i odkwasza organizm, a miód wzmocni naszą odporność.

Świetnym rozwiązaniem będą też inne soki owocowo-warzywne czy koktajle, np. z jabłka, cytryny i buraka. Przed wypiciem soku z pietruszki, pij ciepłą wodę z cytryną to sposób na oczyszczenie organizmu ze złogów przemiany materii.

Nie można zapomnieć także o yerba mate. Specyficzny smak oraz specjalny sposób przyrządzania i podawania może budzić wątpliwości. Warto jednak spróbować.  To „święte zioło”, pełne mikroelementów, witamin i antyoksydantów. Wykazuje działania prozdrowotne i antynowotworowe. Jest naturalnym antydepresantem, łagodzi stany zmęczenia, wpływa na koncentrację i świetnie pobudza.

Kawa a odporność

Jelita a odporność

Prawie wszystkie choroby i problemy zdrowotne mają związek z florą jelitową, ponieważ jelita są największym organem w ciele człowieka, co też oznacza, że mają największy i bezpośredni kontakt ze światem zewnętrznym i decydują o odporności organizmu.

Jelita to największy narząd limfatyczny, a jego powierzchnia liczy sobie: 200 – 400m². Dla porównania, to co najmniej 100 razy więcej, niż powierzchnia ludzkiej  skóry (1,5-2 m²). Tak plus minus powierzchnia boiska do koszykówki.

Flora jelitowa stanowi największą część układu odpornościowego człowieka, czyli 70-80 %.  Tworzą ją bakterie i inne mikroorganizmy naturalnie występujące w jelicie u dorosłego człowieka ważą 1,5-2 kg.

Normalna droga od wejścia pokarmu do żołądka, aż do uformowania stolca zabiera około 18 do 20 godzin. Jeśli jelita są zdrowe, to po przejściu masy kałowej całkowicie się oczyszczają. Zdrowy układ pokarmowy produkuje raz dziennie stolec zwięzły, w jednej porcji który nie zanieczyszcza odbytu w trakcie przechodzenia przezeń, ponieważ jest powleczony cienką warstwą śluzu. Normalny stolec nie cuchnie, może być początkowo nieco falisty, a poza tym jest gładki. Pierwszy kawałek papieru toaletowego powinien wystarczyć do wytarcia warstwy śluzu z odbytu. Jesli jest inaczej warto pomyśleć o konsultacji u specjalisty.

Najczęstszym problemem jest zbyt mała pobudliwość nerwów. Jeśli masa pokarmowa przebywa zbyt długo w poszczególnych odcinkach jelita, to zostaje ona poddana działaniu soków trawiennych. Powoduje to, że pokarm zacznie się rozkładać do składników, które na tym etapie jeszcze nie mogą zostać całkowicie strawione. Składniki roślinne zaczynają fermentować, a białka zwierzęce gnić. Wtedy powstają gazy. Substancje gnilne przywierają do ścianek jelita i obniżają odporność organizmu przez swoją toksyczność. Dochodzi wtedy do zwiększonego wydzielania gazów, a część pokarmu osadza się na ściankach jelit i tam pozostaje.

Fermentacja i gnicie pokarmu w źle funkcjonujących jelitach może spowodować groźne zwiększenie ilości toksyn, których organizm musi się przecież pozbyć, w przeciwnym razie może po prostu zalać organizm falą bakterii i wytwarzanych przez nie jadów podobnie jak zepsuty ząb, chory pęcherzyk żółciowy czy otorbiony ropień np.: migdałków.

Zatem większość chorób, z wyjątkiem dziedzicznych, jest wywoływana przez nieprawidłowe funkcjonowanie jelit albo co najmniej ulega pod ich wpływem zaostrzeniu. Najgorszy wpływ na trawienie mają nawyki żywieniowe. Jemy na ogół za często nieodpowiednie artykuły oraz za dużo na raz.

Najważniejszą wydzieliną pomagającą strawić i prawidłowo wykorzystać pokarm jest ślina. Aby pokarm został wystarczająco wymieszany ze śliną musi zostać 30 do 50 razy starannie przerzuty, wręcz upłynniony. Żucie normalnego jedzenia nigdy nie powinno trwać krócej, niż 30 minut, wówczas dopiero dociera do nas prawdziwy smak pokarmu, a po zjedzeniu koniecznej jego ilości automatycznie pojawia się przyjemne uczucie sytości

Życie w biegu nie oznacza jedzenia w biegu. Uczucie sytości powstaje o wiele później, a smak potraw ledwie jest zauważalny. Pokarmy trafiają do żołądka potem niedostatecznie rozdrobnione i nie przygotowane do trawienia. Przyczyna złego trawienia powstaje już w czasie żucia. Ilość danego pokarmu jest prawie zawsze zbyt wielka, aby mogła być bez zakłóceń trawiona w jelitach.

Powiedzenie „Dobrze pogryźć to w połowie strawić” ma pełne uzasadnienie.

Głównym składnikie diety powinny być owoce warzywa z wody i zboża. Co najmniej połowa z tego powinna być zjadana na surowo. Cukru powinno się generalnie unikać.

Jeśli jednak zdrowie już jest poważnie nadszarpnięte to pomoże przede wszystkim post.

Post jest procesem służącym do usunięcia z organizmu złogów przemiany materii, które się w nas nagromadzały przez całe lata i sprawiają, że chorujemy. Jelita jako chory narząd powodują choroby u człowieka i należy poddać go ściśle ukierunkowanemu w leczeniu przez ochronę, oczyszczanie, ćwiczenia, a czasem nawet lewatywę.

Kuracje postne, dla ich bezpiecznego i prawidłowego przejścia należy przeprowadzać tylko i wyłącznie pod opieką specjalisty!

Odporność a jelita

Suplementacja na odporność

O system odporności dbamy wyłącznie sami. Żaden lek farmaceutyczny nie będzie w całym swoim potencjale skuteczny bez naturalnej odporności organizmu. Podstawą jest łączne stosowanie mikroskładników odżywczych, witamin i zrównoważonej diety, a leki należy stosować w stanach zagrażających zdrowiu i życiu, wyłącznie z zalecenia lekarza. Nie mogą one zastępować dbałości o odporność organizmu.

W walce z wirusami pomocna jest witamina C, w którą szczególnie bogate są owoce cytrusowe, jagody, jabłka i wielu warzywach. Dieta bogata w takie owoce i warzywa to pierwszy krok w optymalizacji naszego układu odpornościowego.

Lizyna jako aminokwas egzogenny, która skutecznie wpływa na układ immunologiczny jest szczególnie bogata w mięsie, rybach (np. halibut, łosoś, tuńczyk, sardynki, śledź, makrela, dorsz), jajkach, serze, migdałach, pietruszce, nasionach sezamu, fasoli i groszku. Spożywanie lizyny w formie preparatu dozwolone jest już od drugiego roku życia, przy czym dawka musi być dostosowana do wieku i masy ciała danej osoby. Dla dzieci w wieku od 2 do 12 lat dzienna dawka wynosi od 10 do 23 mg na kilogram masy ciała, natomiast od 13 roku życia można przyjąć w ciągu doby średnio 12 mg lizyny w stosunku do każdego kilograma masy ciała.
Według zaleceń Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) oraz Organizacji Narodów Zjednoczonych do spraw Wyżywienia i Rolnictwa (FAO) minimalna dobowa podaż lizyny dla osoby dorosłej niezbędna do utrzymania zdrowia to 30–35 mg/kg masy ciała. Korzystnie jest łączyć witaminę C i lizynę z ekstraktem z zielonej herbaty, aby wykorzystać efekt synergii. Dzięki temu stymuluje się organizm do produkcji przeciwciał odpornościowych oraz dzięki ich połączeniu skraca się czas trwania infekcji lub nie dochodzi do jej rozwinięcia.

Witamina D3 łączona z witaminą k2mk7

Ekstrakty z zielonej herbaty można optymalnie spożywać, pijąc duże ilości organicznej zielonej herbaty parzonej z liści.

Pomocne mineralne pierwiastki śladowe znajdują się w orzechach, fasoli, zbożach, rybach, serze tofu.

Zalecenia te są pomocne dla ludzi w celu wzmocnienia ich układu odpornościowego, a tym samym zapobiegania infekcjom wirusowym.

Optymalne spożycie witamin i innych niezbędnych mikroelementów jest kluczowym środkiem zaradczym dla każdego, kto chce wzmocnić swój system odpornościowy.

Na odporność suplementuj witaminę C

Większość ludzi na świecie cierpi na niedobór witaminy C, który powoduje osłabienie tkanki łącznej oraz osłabienie naszego układu odpornościowego. W ten sposób wirusy i wiele innych organizmów zakaźnych mogą łatwo dostać się do organizmu i napotkać zbyt małą odporność immunologiczną, aby z nimi walczyć.

Metabolizm człowieka różni się od metabolizmu zasadniczo wszystkich innych zwierząt, brakiem możliwości syntezy wotaminy C z glukozy. Większość zwierząt produkuje witaminę C samodzielnie w dużych ilościach do 20 000 miligramów dziennie w porównaniu do masy ciała człowieka. Ludzie i ssaki naczelne nie mają tej zdolności z powodu mutacji genetycznej, która wystąpiła podczas ich ewolucji. Tak więc wszyscy ludzie są dziś uzależnieni od optymalnego spożycia witaminy C, z diety lub z suplementów.